Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: Kiedyś zabiorę się do roboty...
30 marca 2013
Teraz jakoś nie mam ochoty sobie odmawiać niczego, w sumie trochę sobie ćwiczę więc tak i tak jestem w lepszej sytuacji niż byłam np. tydzień temu :) Mówią małymi kroczkami do celu. Chcę tylko, żeby ta zima się skończyła, bo odbiera mi wszelkie chęci do jakichkolwiek działań. Dzisiaj prawie cały dzień sprzątałam, bo zawsze znajdą mi coś do roboty! No nic, za chwilę włączę sobie coś do ćwiczenia, może tym razem skalpel (tak sobie eksperymentuję, zobaczę co z tego wyjdzie). Oczywiście nie chcę, żeby to tak wyszło, że wszystko przekreślam, bo tak nie jest- ta chęć walki ciągle gdzieś tam we mnie drzemie!
Boże, u mnie podobnie... Już mam dosyć tej szarówy za oknem. Myślałam, że jak dłużej będzie jasno, to będzie lepiej, ale szczerze wolałabym, żeby ściemniało się o 17 i żebym nie musiała oglądać tego, co się dzieje na dworze. :P
Indecis
2 kwietnia 2013, 19:56Boże, u mnie podobnie... Już mam dosyć tej szarówy za oknem. Myślałam, że jak dłużej będzie jasno, to będzie lepiej, ale szczerze wolałabym, żeby ściemniało się o 17 i żebym nie musiała oglądać tego, co się dzieje na dworze. :P
GrubbaCarmen
31 marca 2013, 00:14ZIMO PRZEPADNIJ! Słońce to dla mnie super-motywator, a w zime mogłabym zapaść w zimowy sen, ale widze, że nie jestem sama ;p
mrscharlottee
30 marca 2013, 21:18skalpel jest bardzo fajny :) powodzenia :)