tak jak obiecałam piszę dzisiaj trochę o sobie ,a więc mam dużo lat,dużo kilogramów do zgubienia,mnóstwo doświadczeń w różnych dietach,tysiąc prób odchudzania za sobą,mam dobrego męża,niestety nie potrafi zarabiać pieniędzy(pracuje w państwowej firmie) ale jest dobry i kochany,trochę czasu minęło zanim doszliśmy do porozumienia ,ale teraz jest dobrze,mamy 14 letniego syna,ucznia 1 klasy gimnazjum,z ułożonego i grzecznego dziecka zrobił się mały potwór,pyskaty i cały na nie, ale przeczekam też kiedyś dojrzewałam,a typowo o mnie jutro
gosiakocyba
11 marca 2015, 18:49Trzymam kciuki bo chyba razem jedziemy na jednym wózku. Ja narazie dałam sobie 75kg ale maży mi sie 65kg powoli do celu.