Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
niedzielnie


Moi chłopcy poszli do kościoła, ja zostałam w domu robię obiad, pogoda piękna,a mnie napiepsza kręgosłup, boli mnie bardzo ale zawsze przed @ ,tak mam ,kiepsko się czuję, chciałabym aby już się skończyła, dzieci mieć nie będę a mam szanse,że migreny zanikną i do tego przestanie mnie wszystko boleć na tydzień przed. Ale moja pani doktor mi powiedziała,że jajniki całkiem dobre i ,że koniec tak szybko nie nastąpi, szkoda. Dzisiaj na obiadek kasza kuskus, buraki z cebulką i to jest część dietetyczna ,dalej gulasz z indyka z sosem i to mniej dietetycznie,ale jest niedziela i ........gotuję co lubią moi mężczyźni. Waga na dziś 96,3 kg, muszę trochę pod śrubować ale nic z tego nie będzie jak będę musiała gotować na 2 garnki, muszę też przestawić się na myślenie, że obojętnie ile, byle mniej. Po obiedzie pójdziemy na spacer do Ogrodu Botanicznego, ale nie wiem jak dojedziemy bo znowu jakieś biegi i ulice pozamykane, nie mam nic przeciwko biegaczom, ale wkurza mnie,że w niedzielę muszę siedzieć w mieście bo ulice pozamykane, i przejazd przez miasto zabiera nieraz 3 godziny, biegi tak ale nie w mieście tylko po za. To by było na tyle , może wrócę do pamiętnika wieczorem

  • tara55

    tara55

    8 maja 2016, 22:10

    Życzę,aby ten kręgosłup odpuścił z bólu i życzę zdrowia :-)

  • annaewasedlak

    annaewasedlak

    8 maja 2016, 14:06

    Mnie boli kość ogonowa mam problem z siedzeniem długo na krzesle lub fotelu. Musze zrobić prześwietlenie by w koncu wiedzieć co mi jest. Tak te biegi na rózne okazje powinny byc poza miastem - zgadzam się.