Dzisiaj pierwszy dzień gdzie czuję się prawie dobrze, nie mam temperatury, nie bolą mnie mięśnie i kaszel prawie minął , myślę,że teraz wreszcie zacznę wracać do zdrowia.Za tydzień jadę na proszony obiad do mojej chrzestnej z okazji 40 lecia ślubu, nie mam pomysłu na prezent, chciałabym wydać max. 200 zł ,ale nie wiem na co ? Ciotka wszystko ma, a po za tym wszystko u niej musi pasować i współgrać ze wszystkim ,to trudna osoba i naprawdę trudno coś kupić, myślałam o takim dużym lampionie ,teraz są na czasie, są dość drogie więc myślę,że chyba nie ma bo kupić sobie to duży wydatek ale dostać to można, sama chętnie taki bym przyjęła na balkon, a ciotka ma swój dom i ogród ,co o tym myślicie? Dzisiaj się zważyłam i o matko mam , 93,6 kg ładnie poszłam w górę , czas pomyśleć o gubieniu wagi, bo czas przeleci szybko i znowu obudzę się latem z ręką w nocniku, a ja już nie chcę w upały z trudem chodzić, pocić się litrami potu, być wciąż czerwona i zmęczona
annaewasedlak
8 stycznia 2017, 12:10Tez tak myślę bon dobry pomysł dbaj o siebie. Pozdrawiam
Kora1986
5 stycznia 2017, 07:38a może kup jakiś bon - np do home&you - kupią co będą chcieli i co będzie pasowało :-)
lena67
5 stycznia 2017, 11:48dobry pomysł, tym bardziej ,że w home&you jest wiele ładnych rzeczy