A więc ograniczyłam się
wymówki typu PO ŚWIĘTACH, PO SYLWKU... Mogły jedynie doprowadzić do 9 z przodu na wadze... A wtedy mogłabym się troszkę podłamać. Już wystarczająco czuję się utyta i bleeeeh...
Dziś w necie znalazłam super kubek szkoda że dopiero dzisiaj, gdybym trafiła na niego wcześniej to zamówiłabym na prezent dla Darka pod choinkę...
Zamówię więc na walentynki