witam was moje wspieraczki ...na razie odpusciłam ...bo nie wiem jaka jest prawda w kazdym razie ma już chyba swiadomość ,ze gdzieś tam czuwam nad tym ...w zasadzie jak coś ma do załatwienia wieczorkiem w praconi to np wpadam z dzieciakami ...ze nie mogły się doczekać itp...wczoraj jak wymyślił wieczorne zakupy ...oczywiście zgodziłam się mimo ,że sklep do którego chciał jechać daleko ...ale ...no właśnie ale ...jak miał już wychodzić to powiediałm ,że ja tez jade ...bo do maluchów ciotka przyjdzie ..no i cóż nie pojechaliśmy az tak daleko jak planował tylko do marketu oddalonego zaledwie 7 min samochodem...moze to wszystko tylko zbiegi sytuacji ...no właśnie może ...więc muszę być czujna ...Jezeli miałbym szukać jakiejś pozytywnej rzeczy która wynika z obecnej sytuacji ...a mianowicie uświadomiłam sobie ,że pewnie nie jestem juz tyaka atrakcyjna dla męza jak kiedyś ...a tam młoda zgrabna dziewczyna ...hm nie ma co gadać tylko trzeba coś zrobić ze swoim ciałem ...i to na poważnie ..,.trzymajcie kciuki za mnie ...pozdrawiam was słonecznie bo słonko za oknem ...w serduchu trochę mniej światełka ...ale nie poddaje się
magda0504
2 grudnia 2008, 13:21imbir jak cynamon pobudza metabolizm, tak dla odmiany wody z cytrynką......:)))