Jestem z siebie bardzo dumna ...by tradycji stało się zadość ...a kilogramy nie ucierpiały ( w sensie zwyżki )...zjadłam tylko jednego małego pączusia ...w związku z czym na wadze jak wczoraj 77,8kg...Co do aerobicu w wodzie ...to miałam gości i ...ale za to przed ich przyjsciem spędziłąm 3 godziny na sprzataniu mieszkania ...bo jak się okazało po moim powrocie z pracy ...moi strasznie nabałaganili ...a i podłogi błagalnie wołały o pożądne czyszczenie ..tak więc myślę że trochę tych kalorii spaliłam ...
I posiłek : kawa czarna + 2 kromki chleba chaber turyst. + serek wiejski lekki z Piątnicy
Ale numer właśnie zjadłam 2 małe białe oscypki (uwielbiam je )i
tak sobie myslę ile

Ilona33
20 lutego 2009, 10:42No i Tobie gratuluje dzielnej postawy Tłustoczwartkowej ;-) Ja sprzatanie zostwiam na sobote, mialam na wieksze zkupy jechac, ale ... snieg nas zasypal, wiec auta nie bedziemy przeciskac przez zaspy hi hi hi, wiec z racji uziemienia ... posprzatam mieszkanie ;-) Pozdrawiam.