Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
155..


...wczoraj zaliczyłam 90 min aerobicu w wodzie ...waga dziś rano bez większych zmian 76,7kg ...mimo wszystko wiem ...,że w niedzielę będzie znowu mniej ...nastawiłam się na 75,5 kg ...( tym bardziej ,że w czwartek nie ma to tamto tylko znowu idę na 90 min ...aquy ...przydałoby się jeszcze brzuchol w domu poćwiczyć ...ale jakoś tak leniuch trochę jestem ...)
I posiłek :kawa czarna=chlebek ( 2 kromki ) pt. Wasa Sport + dzem lesny + serek almette ...
Teraz zabieram się do wypicia czerwonej herbatki ...

II posiłek : banan + czerwona herbatka
III posiłek : jogurt naturalny danona
  • tomija

    tomija

    4 marca 2009, 17:14

    pozdrowionka!!

  • Ilona33

    Ilona33

    4 marca 2009, 11:22

    Woda stoi na biurku, a cieplutka inka w łapkach ;-) Mimo wszystko w pracy jest miłatwiej sie kontrolowac, a domu to juz inna bajka ;-) Ale postawie wode, albo jakies soki na szawce i jak tylko bede wbiegała do kuchni .... zanim dotre do lodówki - napije sie ;-) Musze jakos sobie ztym poradzic.

  • Ilona33

    Ilona33

    4 marca 2009, 10:59

    Dobra, poki co lece po wode .... i zrobie sobie inke z mlekiem ... tylko ze ja duzo pije, ale nie wody bo jakos nie mam na nia ochoty, moze jak cieplej sie zrobi. Wczoraj w pracy wypiłam 7 kubków różnych herbat i kawy. A gume owocową kupie sobie wracajac z pracy .... no cos musze z tym zrobić, ale co ? To silniejsze odemnie .... dzieki za porady.

  • Ilona33

    Ilona33

    4 marca 2009, 10:47

    Ja wciaz glodna chodze ... i nie ma znaczenia to co zjem i jak czesto, juz to testowałam. No dzis zjadlam 2 kanapki razowca z plesniowym serkiem i papryka, ogórkiem, do tego herbata gorzka. W pracy po wypiciu kawy z mlekiem juz myslalam o jedzeniu, wiec ... pozarłam jabłko, a po wypiciu kubka szałwi pochłonełam 2 kromki wasa żytniego ... teraz nie moge sie 12-tej doczekać, bo mam zaplanowane płatki fitness z chudym mlekiem i jabłko ..... wciaz mysle o jedzeniu, nie wiem jak sobie z tym poradzic. Oczywiscie nie rezygnuje, ale .... waga pokazuje mi jaki jest tego efekt, w niecały tydzień 2 kg na plus. Masakra.