Głupia ...głupia ...i jeszcze raz głupia ...jestem ...Jak to możliwe ,że kawałek czegoś słodkiego może nami rządzić....człowiek stara się ...odmawia sobie...ósme poty wyciska na różnego rodzaju "gimnastykach" ...po to żeby jednego dnia wszystko "przepierniczyć....i nagle pozwala sobą rzadzić ...i to nawet nie komu tylko czemu ...kawałkowi ( dość sporemu ....a nawet sporym kawałkom ....) piszyngera - popularnie zwanego andrutem .....z resztą nie wazne czy to piszynger ...czekolada czy też inne słodkości ... kurcz kim ja jestem ......skoro dla jednej -marnej w zasadzie - chwili ...uczucia słodkości ...marnotrwie to co już osiągnerłam .....
Żeby coś się zmieniło ...w człowieku ...musi chyba do tego dojrzeć ...kiedy w końcu ja dojrzeję ....jakoś sobie z tym nie radzę ....
Dzisiaj nawet nie staję na wadze ...bo mi wstyd ...
Trzymajcie się i pozdrawiam ....
tomija
4 listopada 2009, 19:51hej:))a Ty gdzie sie podziewasz????Twoje pytanie wyciągnęło mnie z marazmu, wiec teraz i Ty wracaj:)))))buziole
magda0504
28 października 2009, 07:5220 deko mniej.... a stało z 5 dni.... więc konkretna waga nie zależy od jednodniowych wyskoków lub głodówek...... koszyk - jak ten pierwszy zrobiłam to potem znalazłam bloga z profesjonalką w kwestii kręcenia koszyków i zorientowałam się jaki ten pierwszy jest ułomny:))) za to ten drugi zapowiada się bajecznie:))))
tomija
26 października 2009, 18:23dzięki za pomieć, pare rzeczy mi sie w głowie pomieszało, wiec siedze i układam te puzzle i odpoczywam od vitalii i odchudzania, az wstyd ale sie obzeram...ale wroce jak dojrzeje.a tymczasem bede Cie motywowac i kibicowac :))nie dawaj sie!!
moniaf15
26 października 2009, 13:44no ja tez nie staje na wage dzis :O) ale w czwartek nie ma ze boli!!! noooo ale damy rade!!! musimy dac rade!!! a wlasciwie chcemy dac rade :O) no i mamy na to az 67dni!!!!!!!!!!!! pussssss