Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nie potrafię ;)


Po prostu nie potrafię dać odpocząć moim mięśniom :D

Poranne ćwiczenia stały się dla mnie obowiązkiem jak poranna łazienka;)

 Ostatnio sprawdzam nowe treningi Ewki do tej pory ćwiczyłam Skalpela albo Killera.

Wczoraj Skalpel2 który jest świetny, podstawa - krótki niecałe 30 minut z rozgrzewką. Nie sądziłam, że wstawanie z krzesła może być takie trudne... na jednej nodze oczywiście. :PP

Dzisiaj Skalpel Wyzwanie - dla mnie faktycznie wyzwanie wylał ze mnie wszystkie poty (pot)(pot)(pot). Będę go ćwiczyć aż zrobię wszystkie powtórzenia wszystkich ćwiczeń.

A i jeszcze waga, postanowiłam że będę się ważyć co tydzień w niedzielę rano na czczo i nago (smiech)(smiech)(smiech). No co zawsze to waga pokaże te 200g mniej (smiech)

Miłej niedzieli

W Krakowie pogoda nie sprzyja na spacery - wiatr deszcz więc na obiad do teściowej pojedziemy autkiem - raz można.

A.

  • Halincia01

    Halincia01

    16 marca 2014, 20:16

    To dobrze, to lepiej niż Ci co ciągle szukają wymówek! :O