Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Piątunio !!!!


I tak czwartkowy odpoczynek od ćwiczeń przedłużył się również na piątek bez ćwiczeń ;(

Piątkowe menu:

Śniadanie: chodziło za mną strasznie coś słodkiego więc na śniadanie zrobiłam omleta na słodko z rodzynkami, suszonymi morelami, wiórkami kokosowymi i otrębami owsianymi a na to dodałam pół pokrojonego banana

II śniadanie: jabłko

Lunch: 4 kromki pieczywa chrupkiego z twarożkiem, ogórkiem, papryką i szczypiorkiem

Przekąska: Ciasteczko owsiane fitness

Obiad/kolacja: ziemniaczki pieczone, rybka, kapustka kiszona

Ćwiczeń niestety nie było  ale dzisiaj już nastąpiła znaczna poprawa. Rudzik 6 rano, kawa i ćwiczenia na razie zaliczone tylko:

Mel B - rozgrzewka 5 minut

Mel B - pośladki 10 minut (ich nie odpuszczę, a zupełnie nie wiem czemu ale wstałam rano i masakrycznie bolał mnie prawy pośladek, potrenowałam i ból przeszedł chyba się pośladek zemścił za wczorajszy brak treningu :D:D:D)

Mel B - brzuch 10 minut

Więc rano tylko 25 minut (choć mam już zaliczone zakupy więc było i podnoszenie i przysiady i szybki marsz ;)) ale wieczorkiem popracujemy cardio.

A tymczasem biorę się za sobotnie obowiązki, w Krakowie boska pogoda od rana świeci słońce i ma być do 20 stopni :D:D:D:D

 

A jeszcze wczoraj mi wpadło w ucho, chyba szybko się tego nie pozbędę ;) taki wakacyjny kawałek

Mamacita Buena - Claydee od wczoraj uwielbiam !!!!

Miłego , pięknego dnia Kochani (przytul)(przytul)

A.

  • Halincia01

    Halincia01

    22 marca 2014, 10:58

    :) tęsknię za wiosną w Krakowie, z wrażenia aż cały ranek RMFu słucham..