Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
W końcu jest chwila


Cześć Dziewczyny !

Dawno mnie nie było, zdecydowanie zbyt dawno... Niestety w pracy urwanie głowy a w domu też ostatnio jakoś ciężko o odrobinę wolnej chwili. Pracownik mojego R. zrezygnował z pracy więc przy drobnych pracach jak wymycie tapicerki w samochodzie czy wyczyszczenie środka samochodu przed oddaniem klientowi byłam potrzebna. Zdecydowanie w zeszłym tygodniu było za mało spania dzień zaczynał się o 5 rano a kończył zazwyczaj coś po północy. I jeszcze dodatkowy brak weny twórczej na bieganie. A wszystko przez tą niewdzięczną pogodę jak może tyle czasu padać i padać... Wiem że w deszczu też można biegać ale jakoś wizja przemoknięcia nie bardzo mnie się podoba zaraz byłoby jakieś przeziębienie czy też inne choróbsko.

 Dobrze że mam w domu różne treningi Chodakowskiej czy Mel B to można było coś poćwiczyć. Choć ogólnie nie zaliczam tego tygodnia do udanych pod względem ćwiczeniowym. 

Całe szczęście, że pogoda w końcu się poprawia i jest już bez deszczu. W piątek zakupiłam nowe buty do biegania marki Kalenji. Przeczytałam mnóstwo opinii odnośnie butów jakie najlepsze, na co zwracać uwagę i stwierdzam, że chyba ile biegaczy tyle opinii. Ta marka ma wiele pozytywnych opinii a do tego nie jest droga (za swoje dałam 100 zł w Decathlonie) więc stwierdziłam że je wypróbuję.

 Dawno też nie stawałam na wadze z racji tego, że od świąt moja waga praktycznie stanęła w miejscu a ja z moją skłonnością do słodyczy wcale nie pomagam w zmniejszaniu cyferek. No ale cóż dzisiaj już z ciekawości stanęłam na wadze i o dziwo waga pokazała 76,6. Cieszę się bo już długo nie było poniżej 77, nie powiem zmotywowało mnie to bardzo :) Jeszcze tylko jakby się udało odstawić te słodycze...

 

No nic póki co nie pada to lecę przetestować te nowe buty zanim znowu zacznie padać bo coś się pochmurzyło. Przede mną trasa 9 km ciekawe ile mi zajmie po prawie tygodniowej przerwie.

Po powrocie podzielę się swoją opinią na temat butów i nadrobię zaległości w Waszych pamiętnikach...

I jeszcze muszę się zastanowić nad prezentem dla mojego R. we wtorek 9 lat razem. Po takim czasie ciężko wymyśleć coś oryginalnego czego jeszcze nie dostał ode mnie, no cóż trzeba się będzie nagłowić. Jakieś oryginalne pomysły ??

A tymczasem miłego popołudnia

Buziaki

A.

  • zombie98

    zombie98

    18 maja 2014, 18:38

    Nie martw się lepiej poćwiczyć w domu niż siedzieć i narzekać na pogodę i nic nie robić :3 Koniecznie daj znać jak buty bo sama muszę kupić moje się powoli rozwalają :/ Właśnie mam pytanie czy kiedyś ćwiczyłaś regularnie z Chodakowską i czy są fajne efekty? :3 Oraz powodzenia przy biegu! :)

    • liberteee

      liberteee

      18 maja 2014, 21:24

      Buty ok choć zależy jak długo i często biegasz. Przy moich dystansach jak na razie max 9 km jest ok ale przy 20 km po kilku takich treningach obawiam się że amortyzacja będzie za mała. Co do ćwiczeń z Ewką to oczywiście są efekty ćwiczyłam regularnie przez jakieś 3 tyg jednak najpierw muszę spalić warstwę tłuszczyku żeby ćwiczyć i modelować ciało, a najlepiej spalam podczas biegania.