juz kilka dni odpuszczam diete.... tyle pracy i tak ja marnuje na jedzenie jakiegos gowna po ktorym sie zle czuje. Ale jem i jem i mowie ze od jutra do czerwca to juz napewno nie zgrzesze. Motywacjo wroc!!!! Moja kuzynka jest teraz 9 dzien na diecie kopenhaskiej. Zastanawiam sie nad nia bo to 13 dni meki ale dobre oczyszczenie organizmu. Moj organizm juz od wrzesnia walczy i ciagle dieta od dietetyka wiec moze gdybyn sie tak oczyscila to latwiej bylo by mi wrocic do tego wstretnego ryzu:/
katy-waity
26 stycznia 2015, 13:36nie polecam kopenhaskiej...zazwyvczaj konczy sie jojem i zwolnionym metabolizmem, nielicznym udaje sie wyjsc z tego obronna reką.. Jesli na diecie bedzisz jadla to co uwazasz za wstretne -nigdy Ci sie nie uda. Kiedys tak wlasnie sie odchudzalam, nie solilam, wykluczalam prawie wszystko i marzylam o koncu diety- a dieta powiem banalnie ma byc stylem zycia... jestem na diecie Vitalii, jem ziemniaki, ryz, kasze, makarony, pieczywo, generlanie wszystko, Przyprawiam, uzywam oliwy, potrawy są pyszne, nie chodzę głodna- i chudne.Jedz tak aby Ci smakowalo a nie poczujesz ze jestes na diecie:)
Pszczolka000
25 stycznia 2015, 23:33No dieta to niesamowicie ciężkie wyzwanie i walka z samym sobą..
igaa79
25 stycznia 2015, 19:05każdy ma lepsze i gorsze dni nie poddawaj się;)
marzennaw
25 stycznia 2015, 17:36Ja też gorzej się czuję po żywności,do jakiej przywykłam od lat. Nie warto rezygnować z diety. Może czegoś Ci brakuje ? Tłuszczu,mięsa,owoców ? Nie rezygnuj z diety,modyfikuj ją.:)