Znowu w pracy, ale nie narzekam ]:-> co prawda cale 11h, ale co tam ;o)
Wczoraj wieczorem zrobiłam taki sam dystans co dzień wcześniej, na szczęście nie zmachałam się tak samo ;o) Dorzuciłam sobie jeszcze 20 brzuszków wieczorem, miałam i rano to zrobić, lecz zaspałam do pracy więc wszystko w pośpiechu, nie było mowy o ćwiczeniach. @ rozgościła się na dobre.. Nie będę się ważyć, dzisiaj zwyczajnie nie myślałam o tym, bo wiadomo, o czym się myśli, kiedy w panice zbiera się graty i leci do pracy.. Jednak, póki @ gości, to będę unikać wagi ;o) Choć muszę przyznać, że portki już mnie tak nie opinają, boczki tak nie wyłażą jak ostatnio..
Narem
11 czerwca 2010, 02:43Efekty są widoczne już po takim czasie? Jak ty to robisz?! Gratuluję!
serafinkaa
10 czerwca 2010, 22:57świetne uczucie kiedy coś jest choć troszkę za duże, no nie?;D
sikoram3
10 czerwca 2010, 09:37nie...nie ja marchewka sie nie najem ..jogurtem tez nie ...juz to przerobilam ...a tez nie usne godna ani gloda woda nie zapije ..o juz taki ty ze mnie ... Ale raz to nie zawsze ..nie ..
narnia84
10 czerwca 2010, 09:29Właśnie przed chwilą u siebie wrzuciłam ten monolog. Uwielbiam go. pozdrawiam
alyssaa
10 czerwca 2010, 09:14w widoczny sposób schudłaś :) Pięknie!
Gusiaczek21
10 czerwca 2010, 09:08nie waż się, masz racje;)