Dzisiaj jestem pierwszy dzień z całego tygodnia na zamianie w pracy. Tutaj jest nawet TV! Pooglądam sobie za wszystkie czasy
Dukan czeka, choć raczej nie szleję z jedzeniem.
Postanowiłam chodzić z kijkami nordic, dzisiaj sobie zamówiłam.
Okazało się na imieninach u cioci, że jej synowa chodzi regularnie i będziemy się umawiać razem co jakiś czas, a czasem będę chodziła sama
Do tego udało mi się wynaleźć chyba ciekawy multimedialny kurs języka czeskiego! Jeeee!!
We Wrocławiu szkoły językowe nie organizuja kursów, mogłabym sie umawiac z osoba prywatna jak na korepetycje, ale wtedy to majatek by na to poszedł, nie stać mnie.
Wczoraj byliśmy na wycieczce motocyklowej, zwiedzaliśmy m.in. Sztolnię w Walimiu, brrr jak tam zimno! I dodam, że smutno.. Myślałam, że to będzie jak w sztolni w Kowarach wesoło i w ogóle, a tu Hitler szalał.. Poza tym zwiedzanie gór kłodzkich i wałbrzyskich..
Ciekawe, kiedy doczekam się roweru. Ech, cały tydzień czekania na wszytko
Żeby ten tydzień szybko zleciał ;o)
21 z minutami:
Rower do mnie przyjechał!
Jak ja się nie spodziewałam!
SzalonaKrowa
21 lipca 2010, 19:53no kurza stopa widzisz nie mogę się obyć bez dukana, a jak zaczęłam jeść normalnie to zaraz żołądek mnie bolał i czułam się taka pełna i duża i w ogóle fee... trzymam kciuk za 2 rozmowę, na pewno będzie dobrze :)))
SzalonaKrowa
19 lipca 2010, 11:55i jak ta nowa praca?? pozdrawiam