Rozpoczęłam 10 tydzień diety, szybko zleciało ;) Dzisiaj zrobiłam sobie dzień wolny od ćwiczeń na rzecz pisania eseju i robienia prezentacji, ale za to wróciłam z uczelni na piechotę, a to jest spory kawałek, więc ruch jakiś tam był. Pogoda napawa optymizmem, gdyby tylko jeszcze tej nauki było trochę mniej :p
Na kolację zrobiłam sobie sałatkę grecką, muszę częściej robić sobie takie sałatki, bo ostatnio zdarza się, że nie mam pomysłu na to, co jeść wieczorem. Zazwyczaj jem tylko jogurt naturalny albo serek wiejski koło 19, no ale ile można jeść to samo.
optymistka2015
17 marca 2015, 23:36Im dalej z dieta tym szybciej idzie ;)