Hej !
Nie wiem kto ma jeszcze cierpliwość czytać mój pamiętnik ,ponieważ nic mi nie wychodzi .Ale nie mogę od tego odejść ,bo wiem że któregoś dnia wstanę i powiem : "Tak to jest ten dzień " .Do tego bardzo to kocham i chcę aby zdrowy tryb życia został do końca moich dni .Co tu dużo pisać z dietą jest masakrycznie ,oczywiście jem w miarę zdrowe śniadania i obiady chociaż ostatnimi czasu mi się one nie podobają ,a tak to wżeram co się da .Mniej więcej wygląda to tak :
Dlatego muszę to zmienić .Będąc u koleżanki zrobiłam sobie ankietę którą się wypełnia na vitali odnośnie mojego odżywiania i ćwiczeń .I jeżeli nie zmienię moich nawyków to za 2 lata będę ważyć 76 kg .To jest jakaś masakra...Za tydzień zaczynam detox słodyczowy na 100 dni .Zaczyna się 14 września .Kto chętny ? :D Jak wytrzymam 2 dni to już będzie dla mnie sukces ale myślę i wierze że nie będę jeść tych słodyczy .To chyba wszystko ,buziak :*
MrsShout
9 września 2014, 12:38Najgorsze dla mnie były pierwsze 3 dni bez słodyczy, tym bardziej, że walały się wszędzie po domu. Teraz jestem na 10 dniu i już mnie tak nie ciągnie, Ciebie też nie będzie :) Chociaż 100 dni to sporo, może zacznij od 30?
amadeoo
7 września 2014, 18:36Ci którym też nie wychodzi:D Czyli mi:D
orchidea24
7 września 2014, 08:28jeśli nie możesz wytrzymać bez słodkiego, to idź metodą małych kroczków... stosuj zamienniki :) a z czasem będzie lżej :)
paula15011
6 września 2014, 23:29100 dni to jednak trochę sporo. Może spróbuj na początek przez tydzień nie jeść, później przez miesiąc itd. :) A poza tym to trzymam za Ciebie kciuki byś powróciła na właściwy tor z dietą już na stałe. Zdrowe odżywianie jest bardzo ale to bardzo ważne! :) Powodzenia ^^
FuturaYo
6 września 2014, 21:35ja nadal czytam bo mam podobnie ;) Ale wiesz co moze podejmujesz sie za duzo ? i dlatego masz to ciagle poczucie porazki. od slodyczy codziennie do 100 dni bez nich... sprobuj najpierw np 2 tyg bez slodyczy i 1. bedziesz mogla swietowac 2 bedziesz miala motywacje ze jesli tyle wytrzymalas to nast bedzie np 4 tyg : )
Hellonewlife
6 września 2014, 21:31Ja nie będę jadła słodyczy podczas Adwentu i Postu, a tak to od czasu do czasu zaspokoję moje pragnienie i nie będę cierpiała w męczarniach. Słodycze kochałam i myślę, że nadal coś do nich czuję, ale pojawiło się zdrowe odżywianie na pierwszym planie i COŚ SIĘ KROI :D To, że zdrowe nie znaczy nudne! Mi osobiście bardzo smakuje :) Ale na słodycze nadal mam czasami ochotę :P Za to trzymam kciuki :)
PaniKaKa
6 września 2014, 20:35Oj, oj, 100dni to poważna sprawa.... Aż do świat. Nie, ja nie potrafię takiego wyzwania podjąć bo wiem, że nie sprostam. Nie wiem dlaczego ale niestety KOCHAM słodycze :/ Staram sie ich nie jeść, bardzo ograniczam, ale... masz tez tak że zakazany owoc staje sie jeszcze słodszy? ;) Dlatego nie potrafie calkowicie z nich zrezygnowac, chociaz na okres Postu mi sie zwykle udaje no i raz wytrzymałam bite 3miesiące, prawie 100dni. ... jak mówi Ewka, rezygnując ze słodyczy jetesmy w stanie zaoszczedzić 5kg w rok! Imponujące, ale... warte calkowitej eliminacji? Nie wiem. Tobie życze powodzenia, duuuuzo silnej woli!!
Limonka11
7 września 2014, 08:04Wierzę , że mi się uda i dziękuję :)