Witajcie cieplutko!!
No wlasnie mialo .... a wcale nie jest i to z mojej winy.
Sama nie wiem co mam mowic, bo u mnie to nie za dobrze jest niestety. Waga mi ciagle skacze miedzy 71.2 kg a 72.0 kg! W zasadzie to moja wina, bo mimo, iz chcialam mniej slodkiego, to jakos wciaz za wiele jem. Rozregulowalam sie a najgorsze jest to, ze jakos tak ciagnie mnie ;(
Dwa dni temu to mialam w ogole taka faze, ze 3 kolacje zjadlam! Wciaz taka glodna bylam, choc tyle przez dzien jadlam, ze lepiej nie mowic. Ja nie wiem co sie dzieje ze mna.
Pozwalam sobie na zbyt wiele smakolykow, a mialam przeciez diete trzymac i cos nie bardzo mi to wychodzi. Jedyne pocieszenie w tym, ze cwicze hehe! To jakos jedyne mnie trzyma wciaz przy temacie diety. Martwi mnie natomiast to, czemu tak do jedzenia mnie ciagnie i choc zjem to czuje sie glodna szybko. Sama nie wiem .... czy to jakis system obronny organizmu przed dieta czy jaka cholera? A moze gdzies tam wewnetrznie sama ze soba prowadze walke z tym ograniczaniem kalorycznych posilkow. ogolnie rzecz mowiac M A S A K R A !!
sylwus290977
29 września 2015, 14:56Kasiu co u ciebie? Czekam czekam a tu taka cisza:(
Limonka2015
3 października 2015, 12:09Witaj Sylwio! U mnie ogolnie dobrze, tylko waga niestety nie chce mi ruszyc, wciaz sie mecze z tym stanem o jakim pisalam tu. Niestety ;/
Monika123kg
15 września 2015, 20:28Powodzenia :)
Limonka2015
3 października 2015, 12:08Aj szkoda slow ....
KASI2013
15 września 2015, 10:16puk puk ... piję kawusie, a tu ulubionego mojego wpisu nie ma :) nie daj na siebie zbyt długo czekać! buziaczki
Limonka2015
3 października 2015, 12:07Wiem Kasiu wybacz, ale nic sie z ta moja waga nie dzieje ciekawego to i nie chce tu marudzic jaka jestem zla ;( naprawde nie wiem co jest, nie umiem wrocic na ten dobry tor odchudzania, jaki mialam na poczatku. Szlo wysmienicie a teraz?
Anula.lula
14 września 2015, 08:45Moja Droga ja nadal trzymam kciuki, właśnie zajrzałam na vitalię i pomyślała, że kto jak kto, ale Ty dajesz radę!!!! Głowa do góry i pracujemy dalej!
Limonka2015
15 września 2015, 06:51Heh dziękuję! ! Zobaczymy jak to będzie.
RapsberryAnn
11 września 2015, 23:20nie martw sie jakoś poradzimy, zobacz teraz juz koniec wakacji to na pewno życie bedzie bardziej uporzadkowane! a moze schodzą z Ciebie te stresy związane z chorobą meża i wgl, bedzie dobrze zobaczysz! <3 wszystkie walczymy z tym co ty codziennie! kazdego dnia!
Limonka2015
15 września 2015, 06:50No oby .... bo nie rozumiem skąd takie wahania u mnie :(
KASI2013
9 września 2015, 10:13...jesień idzie ;) organizm się broni ... jedz częściej co trzy godz i ćwicz ...zawsze coś spalisz i przynajmniej nie będzie się odkładało w boczkach ...a z czasem i apetyt się unormuje :) buziaczki
Limonka2015
9 września 2015, 11:03No oby tak Kasiu bylo bo naprawde nie wiem skad nagle taka zmiana we mnie ;/