Muszę się pochwalić świątecznym kapeluszem zrobionym przez moją córcie.
Podczas świąt chyba go wykorzystam jako dekorację stołu.
Co do Gabriela to noc była okropna temperatura 39,8 , dawkę paracetamolu zwiększyłam 3 krotnie oraz go wykąpałam w wodzie o 5C zimniejsze i na szczęście pomogło. Myślę, że krytyczny moment mamy już za sobą i noc będzie spokojna.
Dietę staram się trzymać, ale dzisiaj ćwiczyć nie mam siły.
Możecie poćwiczyć za mnie hehe
Miłego wieczorku
ellysa
4 kwietnia 2014, 10:55sliczny ten kapelusz:)zdrowka zycze synkowi:)