Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Biegłam biegłam ;)


Jestem dziś zadowolona z siebie na maxa ! Przez 10 minut na bieżni biegłam nie truchtałam a biegłam :) gdzie miesiąc temu 2 minuty truchtu to był dla mnie koszmar, po 10 minutach czułam się świetnie i tak jest do tej pory bieganie daje strasznie dużo szczęścia :)
65 minut na orbim też zaliczyłam. Przyszedł okres wiec trochę ze mnie zejdzie ;) 
I ciesze się ze wszystkiego. 
Jest jeden minus siłowni nie mogę latać tam codziennie bo nie mam czasu się spotykać ze znajomymi, praca obiad siłownia prysznic i cały dzień mija...żeby się nie okazało że jak już chuda to nie będę mieć z kim tego szczęścia dzielić ... tak tu sobie gadam ale moi przyjaciele są najwspanialsi na świecie i jak byłam u nich w niedziele to usłyszałam tylko 
"Karka jak my Cie podziwiamy ze Ci się tak chce i chodzisz super" 
 Awwww ! jakie ciało <3 - miły akcent jest niech się każdemu odwiedzającemu takie brzusio i nogi snią :*