no tak w czoraj zaszalalam z tej uciechy i zjadlam gore zarcia a dzis to szkoda mowic (dwie gory) na wadze znowu nie staje bo nie chce juz widziec tej 7 na przodzie wiec na pasku nic nie zmieniam mimo iz wiem ze mam na pewno wiecej jutro sie poprawie i w poniedzialek sie zwaze bo dzis moj luby zaraz wroci z mcdonalda i na pewno o mnie nie zapomni wiec jeszcze cos zjem
wiecie co tak sie juz przyzwyczailam do tego ze waga raz w gore raz w dol ze dzisiejsze i wczorajsze obrzarstwo niezbyt mnie zalamalo
whisperwind
10 lutego 2007, 19:45no i to że Cie niezbyt załamało to bardzo dobrze...ważne że wiesz gdzie popełniłaś błąd :) no i teraz zamiast żarcia z mcdonaldu idć sobie poskakać przy muzyczce a jedzonko oddaj meżulkowi :D:D I weź sie w garść i przyj do przodu ;) Buziaczki :*
ewulas
10 lutego 2007, 19:45To smacznego!!!! pozdrawiam pa p.s. ja uwielbiam MC.Donalda!!!!