Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Dieta dieta i dieta. Nie poddam sie.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 3622
Komentarzy: 15
Założony: 29 sierpnia 2015
Ostatni wpis: 16 października 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
lolicia

kobieta, 32 lat, Opole

180 cm, 108.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

16 października 2016 , Komentarze (4)

Dzień ważenia: 16.10

Waga początkowa: 122,7

Waga planowana na dziś: 117,2

Jest: 108,8

Mniej mnie o: 13,9kg

32,55 w stronę celu

Byle tak dalej .... 

9 października 2016 , Komentarze (6)

Dzisiaj krótko:

Dzień ważenia: 09.10

Waga początkowa: 122,7

Waga planowana na dziś: 118,2

Jest: 112,1

Mniej mnie o: 10,6 kg 

24,82% w stronę celu

2 października 2016 , Komentarze (1)

Potrzeba :

4 tygodnie, żeby zauważyć u Siebie zmiany

8 tygodni, aby te zmiany zauważyli bliscy

12 tygodni, aby zauważyła je reszta świata.

Takiego znalazłam motywatora. Tak więc jeszcze raz tyle czyli 2 tygodnie i zauważę te zmiany ja sama :)

Jak mi poszedł ten tydzień? Odpowiedź na to poniżej:

Niedziela

Ruchu : brak

Dieta: talerz rosołu z lanymi kluskami, średnia rolada wieprzowa, 4 plasterki szynki, pomidor, dwie łyżeczki serka ze szczypiorkiem, 1/2 kromki chleba jasnego

Słodycze : nie

Jedzenie po 18: nie

Poniedziałek

Ruchu: brak

Dieta: 6 małych kiełbasek "kiełbaski pyszne", 1/2 pomidora, łyżeczka serka ze szczypiorkiem, kawa

Słodycze: nie

Jedzenie po 18: nie

Wtorek: 

Ruchu: brak

Dieta: kiełbasa czosnkowa, 2/3 zupki chińskiej, kawa

Słodycze: nie

Jedzenie po 18: nie

Środa

Ruchu: brak 

Dieta: kiełbasa czosnkowa, 1/2 pomidora, 1/2 cebuli, serek ze szczypiorkiem (1 łyżeczka)

Słodycze: nie

Jedzenie po 18: nie

Czwartek: 

Ruch: marszo-bieg z dużą przewagą marszu - ok. 6 km ( nie miałam aplikacji)

Dieta: jajecznica z dwóch jaj, odrobiną papryki, połową cebuli, połową pomidora, trzema plastekami szynki, 1 łyzeczka margaryny, i kromka  jasnego chleba, 2 łyzki stołowe surówki z pora, jogurt naturalny z owocami ( bananem i 2 kiwi) i płatkami

Słodycze: nie

Jedzenie po 18: nie

Piątek:

Ruch: marszobieg - 6,55km w 1,01godz.

Dieta: sałatka (1/4 główki sałaty, jeden zielony ogórek, jeden pomidor,  1,4 papryki czerwonej, 1/2 cebuli, dwie łyzki jogurtu naturalnego) kawa; ryż z mięsem mielonym

Słodycze: 1 ciasteczko z mleka z proszku

Jedzenie po 18: nie

Sobota: 

Ruchu: brak

DietA: kawa, średni gołąbek z ryżem, średni gołąbek z kaszą, bigos, ziemniaki z kiszoną kapustą, pieczeń, pałka z kurczaka, alkohol

Słodycze: nie

Jedzenie po 18: tak, gołąbki

Ważenie : 02.10

Waga początkowa: 122,7

Planowane dziś: 119,7

Real waga dziś: 113,1

Mniej mnie o : 9,6kg czyli 22,48 % w stronę celu! 

Super! 

25 września 2016 , Komentarze (4)

Pierwszy tydzień

19.09 

Ruchu: brak

Dieta: kuksu, jabłko, ziemniaki, mięso, buraki, kawa czarna, kalafior

Słodyczy: brak

Jedzenie po 18: nie

20.09 

Ruchu: brak

Dieta: kuksu, kawa

Słodycze: brak

Jedzenie po 18: nie

21.09 

Ruchu: brak

Dieta: kawa, 2 buły graham z masłem metką i wędliną, frytki , majonez ketchup

Słodycze: brak

Jedzenie po 18: tak 

22.09 

Ruchu: brak

Dieta: kuksu, kapusta czerwona, kawa

Słodycze: brak

Jedzenie po 18: nie

23.09 

Ruchu: brak

Dieta: kawa, kuksu

Słodycze: brak

Jedzenie po 18: nie

24.09

Ruchu: brak

Dieta: 1 i 1/2 mielonego, ziemniaki, mizeria, gruszka , kawa, odrobina kaszanki

Słodycze: nie

Jedzenie po 18: tak, odrobina kaszanki

No i nadeszla niedziela 25.09 - dzień wazenia: 

Waga początkowa : 122,7

Planowane: 121,2 

Jest: 117,1 

Mniej: 5,6 kg czyli 13,1 procent ku celu. 

Jak widać potknięcia były. Czy to frytki po 18 i to jeszcze z tłustymi dodatkami, czy kaszanka nawet jeśli to było tylko kilka widelców, czy to też pieczywo. Ale efekty są. Nie załamuję się. Tylko ten co nie podejmuje prób sie nie potyka. 

Dam radę! Nowy tydzień czeka ❤️

Kuksu - zupka chińska ***

25 września 2016 , Skomentuj

Hej! Tak wiec postanowiłam pisać tu o mojej diecie którą właśnie przechodzę. Nie odchudzam się po raz pierwszy, ale mam nadzieję ze ostatni. Nie! Ja nie mam nadziei! Ja jestem tego pewna! Bo przecież to tylko ode mnie zależy. 

O tym ile waże, a raczej ważyłam tydzień temu (bo moja dieta trwa już, od dopiero 6 dni) i dlaczego aż tyle. 

     Więc w ubiegły poniedziałek weszłam na wagę i doznałam szoku. 122,7kg przy wzroście 180 cm wzrostu. Jakaś masakra - pomyślałam.  Wzięłam jakiś stary zeszyt i postawiłam sobie cele ze będę się ważyć co dwa tygodnie, ale oczywiście nie wytrzymałam i po tygodniu wstałam na mojego nowego przyjaciela i SĄ EFEKTY , pewnie to dopiero woda, ale zawsze coś. W końcu to walka z samym sobą. 

 Dlaczego ważę tak dużo? 

- bo smakuje ( słodkie, gazowane napoje, słodycze, ciasta, ciasteczka, jedzenie o późnych porach) 

- Bo mam siedzący tryb życia ( praca przy biureczku, do pracy samochodem (ale mam 30 km) , dobra  ! Zero usprawiedliwiania się, wkońcu wszędzie jeżdże samochodem nawet do sklepu (400metrow dalej) - po prostu jestem leniem.

- Efekty po pozostałych dietach - JoJo, ale teraz, będzie inaczej, będą efekty ale pozytywne.

- Bo zawsze byłam "utyta" 

Dobra! To co na górze napisałam to nie jest żadne usprawiedliwienie! Po prostu trzeba się wziąć za siebie i tyle! I nie poddawać się, a ja się nie poddam dopóki nie osiągnę odpowiedniej wagi. 

Jakie założenia? 

19.09     122,7  START

25.08.    121,2

02.10.    119,7

09.10.    118.2

16.10.     117,2

23.10.     116,2

30.10.     115,2

06.11.     113,7

13.11.      112,7

20.11.      111,7

27.11.       110,2

Niespodzianka ! Wyjazd ! Hura! - sorry. To tylko hormony, a tak po prostu wylatuje sobie na jeden dzień. Samolot będzie lżejszy po prostu o 12,5 kg

04.12.   108,0

11.12.    107.0

18.12.    105.0

25.12.    103,5

31.12.    102,5 

Witam nowy rok lżejsza o 20,2 kg 

08.01.    101,5 kg

15.01.     101,0

22.01.    100,0

29.01.     99,0

05.02 .   98,0

12.02.     97,0

19.02.     96,0

26.02.     95,0

05.03.     93,0

12.03.      92,0

19.03.      91.0

26.03.     90.0

02.04.     88.00

09.04.     87.00

16.04.     86.0

23.04.     85,0

30,04.     84,0

W majówke ważę o 38,7 kg mniej

07.05.    83,0

14.05.    82,0

21.05.    81,0

28.05.   80,0

Czerwiec i Wakacje bez nadwagi! I oczywiścoe 42,7 mniej

80,0 to jest to minimum jaki chce schudnąć. Po prostu ! Wtedy będzie już dobrze. 

Dobra, rowniez obliczyłam sobie prawidłowe  BMI dla siebie czyli dla kobiety przy wzroście 180 cm 

- Od 114 kg jest otyłość kliniczna (brawo ja! No naprawdę super)

- Od 98 kg jest otyłość pierwszego stopnia

- Od 81 kg jest nadwaga

Więc tyle na ten temat mam do powiedzenia, dziękuje . Do usłyszenia