Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 17


waga nadal stoi na 86.2 i ani drgnie, demotywujący stan. 

zaczęłam trochę ćwiczyć ok 30 min dziennie - zumba 20 min, 8 brzuszki, zakwasy niemiłosierne... jeśli do piątku nic nie drgnie, znowu zmienię coś w diecie, trzymajcie kciuki

Śniadanie 09;45


- 2 kromki chleba żytniego,

- 4 plastry szynki z kurczaka

- kawa z mlekiem

Śniadanie 11;30


- 150 ml actimela

Obiad 13;30


- udko z kurczaka pieczone z przyprawami

- ryż brązowy

- sałatka z sałaty,łyżka oliwy, pół granatu, garść ziaren słonecznika

kolacja 19;00


- miseczka zupy -krem z selera, marchwi i pietruszki

- 2 plastry kurczakowej wędliny

- 2 łyżki jog. naturalnego

ogólnie zupa mi nie podeszła, obrzydliwa ....

- jedno ciastko zbożowe dla zabicia posmaku po zupie

-woda 2l 

- sauna

- 30 min ćwiczeń

  • amoniak65

    amoniak65

    12 listopada 2014, 21:07

    Ja przypadkowo skomponowałam takie danie: tarte całe jabłko, tarty seler-ok. 30 g- zalałam jogurtem, wymieszałam i taki chłodnik mi wyszedł. Bardzo mi smakował na kolację. Można dorzucić łyżkę otrąb owsianych, albo płatków.

  • amoniak65

    amoniak65

    12 listopada 2014, 21:04

    W diecie nic bym nie zmieniała, tylko dołożyłabym lekkich ćwiczeń w rodzaju wymachy, krążenia, kręcenie się na dysku, przysiady. Spalaj a nie głodź się.