Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Środek ;) Tygodnia ofkors....


Dzisiaj będę sobie pisała na raty;) 

08.15 am  śniadanie

Wcinam owsiankę. Niestety całym sekretem pysznej owsianki jest mleko. Te na wodzie są po prostu be. Nie mam takiej wiedzy dietetycznej, żeby wiedzieć dlaczego nie możemy jej jeść z mlekiem będąc na diecie. Czy chodzi o kalorie czy o zupełnie coś innego. 

Przyszły wczoraj moje trampki i sandałki. Są idealne a tak się bałam, że nie będą dobre. Kupowanie przez internet zawsze niesie za sobą takie ryzyko. No i że będą inne niż na zdjęciach, materiał nie taki itp same rozumiecie. Ale nie,  są cool:D Przez to, że utknęłam w Warszawie , mam ze sobą tylko zimową garderobę. Musiałam wszystko uzupełnić. Mąż mógłby mi wysłać paczkę z moimi rzeczami ale to facet, pewno i tak połowy by nie znalazł albo nie spakował, albo spakował dwa różne buty...Poza tym bałam się, że zginą gdzieś po drodze. Cholercia co ja z tym baniem się ciągle ostatnio... Muszę nad tym popracować. 

Spadam do pracy choć bardzo nie chcę. Mam wrażenie, że marnuję tam tyle mojego cennego czasu. Bo marnuję. Ale muszę jakoś zarabiać, moja firma stoi i nie ruszy zbyt szybko. 

Drugie śniadanie 10.30 am.

Dupa, trampki rypią w piętę jak cholera.;( Będę musiała wrócić autobusem. 

Jestem u chłopaków ( dorabiam sobie jako niania) , robię im drugie śniadanie, kanapki z łososiem, serkiem, ogórek, rzodkiewka . Boziu jak ten łosoś pachnie . Zjadłam swoje placuszki bananowe przed chwilą ale mnie ssie . Wiem, że nie jestem głodna . Wiem, że to mój umysł bo za chwile mam pierwszego calla na kursie i się trochę stresuję. 

Punkt pierwszy - udało mi się zidentyfikować przyczynę łaknienia . Już wiem ze to emocje . Nie jestem głodna . 

Biorę oddech , jeden drugi . Żeby tylko nie zrobić sobie kanapki . Młody właśnie jedna zostawił i tak leży i wola do mnie mnie „ zjedz mnie zjedz”. 

Skupiam myśli na czymś innym . Zaraz będę zajęta . Zaraz minie . Kurcze ale walka . Przydałaby mi się teraz chwila medytacji ale nie ma szans . 

12.15 po callu

Było super !!! Emocje opadły, nie chce mi się jeść! Hurra! Odniosłam swoje małe zwycięstwo , nie zjadłam tej kanapki:D Ale satysfakcja. Moja metoda - "zjem za 15 min" plus parę głębokich oddechów działa nadal ! 

Idziemy do parku ( czyt. ciocia kuśtyka do parku w nowych trampkach ) Paaaaa....

14.30 Po spacerze

W parku  maseczkowa rewia mody. Jessica zapitala w różowej , brakuje tylko jednorożca, Stefan z Halina klasycznie al'a spital , Grażyna szykownie przewiązała apaszkę z Pepco, napakowany Bolek w czarnej z wyszczerzonymi zębami , skromna studenka klasyczny beż , Krystyna z Teresą dzisiaj w czerni. Normalnie po maseczkach widać kto, co z kim i gdzie:D 

Mam i ja a co.... Musowo w koty :D Nie może być inaczej . Miau:) 

19.44 wieczór

Przyszła moja waga i kurde nie włożyli baterii :< Waga w sensie - kuchenna 8)Nie wiem jak Wy ale jak odmierzam to jedzenie na łyżki i sztuki to te porcje wydają mi się ogromne więc , jako niedowiarek zakupiłam wagę . I nie ma kuśwa baterii !!!!!  Co prawda chudnę nawet na tych łyżkach i sztukach ( nie wytrzymałam dzisiaj rano i wlazłam na wagę choć miałam się ważyć tylko raz w tygodniu !) ale i tak niedowierzam...

Za chwilę odpalą platformę kursową , zobaczę tylko czy będzie jakiś live powitalny jak nie to w dres i biegać. Aczkolwiek nie wiem jak z tą obtartą piętą poszaleję.

Dzisiaj jak widzicie na luzie... Doszłam do wniosku, że jednak motywacja jest przereklamowana!!! To nie prawda, że musisz być mocno zmotywowany żeby działać. Motywacja jest potrzebna, żeby zacząć. Jest jak rozrusznik w samochodzie. Motywacja odpala... samodyscyplina albo jak ktoś woli samokontrola i dyscyplina są dużo ważniejsze!  To to są najważniejsze cechy, które pomagają nam w odchudzaniu. Kurde tak się cieszę, że nie zjadłam tej kanapki, jak dziecko !! Jestem wielka! A potem motywacja jest jak akumulator ( kocham samochody mówiłam już? :D) ... jak już działasz to się sam ładuje! Najważniejsze to wiedzieć jaka jest Twoja potrzeba. Jak już zidentyfikujesz potrzebę to żadne źródła zewnętrzne  nie są Ci potrzebne. Odrzuć zatem  wszelkie presje społeczne oczekiwania, schematy  itp. I na tym zbuduj co jest dla ciebie ważne, co jest twoją potrzebą, czego Ty pragniesz!!

Spadam się edukować i ćwiczyć. Do jutra !!! 

  • CzarnaOwieczka85

    CzarnaOwieczka85

    23 kwietnia 2020, 08:21

    Jak mnie ostatnio jedzenie wolało to zaczęłam się ruszac i mi przeszło... 😂😂😂. Mam opaske która mierzy kroki i ostatnio zachowuje się jak czubek... Jeśli nie zrobię ilości kroków która mam ustawiona na dzienny limit to krążę po domu żeby go zrobic😃😃😃😃

    • Lonmar

      Lonmar

      23 kwietnia 2020, 09:58

      Ależ to jest zupełnie naturalne zachowanie :) Ja nawet ostatnio jak robiłam trening to miałam rozgrzewkę a w niej 8 min biegu i biegałam po moich 20 m2:)

    • CzarnaOwieczka85

      CzarnaOwieczka85

      23 kwietnia 2020, 10:13

      Czyli nie jest ze mną jeszcze zle

  • CuraDomaticus

    CuraDomaticus

    23 kwietnia 2020, 08:14

    A taka kanapka to przeciwnik silny, wszystkie wiemy...

    • Lonmar

      Lonmar

      23 kwietnia 2020, 09:59

      Tym bardziej jestem dumna :)

  • Lizzyl

    Lizzyl

    23 kwietnia 2020, 06:59

    Ja ostatnio kupiłam 3 pary butów na wiosnę przez internet, w tym samym rozmiarze i 2/3 pasują, więc jedne do oddania niestety. Fajna maseczka hehe, miłego dnia ;-)

    • Lonmar

      Lonmar

      23 kwietnia 2020, 10:00

      No właśnie to jest ból . Ciuchy jeszcze jako taki bo mam sprawdzone sklepy ale butów nigdy nie kupowałam przez net :/

  • saya1990

    saya1990

    22 kwietnia 2020, 22:32

    Takich pozytywnych wpisów się od Ciebie spodziewam :D od razu jestem uśmiechnięta :D nie mam ochoty na deszcz za oknem i herbatę ;) if You know what I mean ;) maseczka w jednorozce ... marzę o takiej jestem totalny jednorożcowy freak hahaha gadżeciara, ciuchy , koce , kapcie, pluszaki :D mam nawet na sezon jesień/zima kombinezon jednorożca :D mega milusi :D

    • Lonmar

      Lonmar

      22 kwietnia 2020, 23:19

      Cudnie ... Ja mam tak z kotami :)