Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kolejny dzien


No i znowu tu jestem... powod ten sam - mam nadzieje,ze regularne pisanie pozwoli mi zachowac takze "regularnosc" w innych sferach zycia :) dzis jest dokladnie 5 dzien od kiedy walcze ze zdrowym odzywianiem (co oznacza nadal wszystko ale w mniejszych ilosciach, czesciej i nie na noc :)). NIestety wczoraj poznym wieczorem znowu nie wytrzymalam i wygrzebalam do konca miodzik ze sloiczka... Obawiam sie, ze na chwile obecna moj krotkookresowy cel staje sie nieosiagalny...zreszta moze cos sie ruszy  - chocaiz odrobine... na razie, po 5 dniach brak chociazby 10 dag sukcesu... a to bardzo demotywuje... :(