Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
kolejny tydzien - start :)


 

weekend za mna .. a wraz z nim swiat imprez i pbzarstwa.. wstyd sie przyznac, ale od soboty wieczorem juz tylko jadlam... najpierw wielki urodziny mojej przyjaciolki - kolorowe alkohole i bar z zakaskami, a na koniec wielki czekoladowy tort, a w niedziele kumunih=jny zjazd rodziny i kalorie zapodane w klasyczny sposob - ziemniaki kapucha schabowy itd... efekt - w niedziele rano (tylko po sobocie) 0.5 kg wiecej po ostrym tygodniiu diety...

ale tzeba znowu na konia wskoczyc, dzisiaj ruszam dalej - znowu dietetyczne produkty i ograniczone ilosci... mam nadzieje, ze dluzszym rozrachunku, efekt 5 dni wyrzeczen gdzies sie uaktyni... ten tydzien zaczynam z wielkim postanowieniem, ze nastepny weekend przetrwam bez tego typu grzechow... :)