Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
będę małym ociekającym tłuszczem pączusiem! :)

Jeden dzień można pogrzeszyć, na lepszy humor :D

ja nie studiuje, Krzysiek studiuje zaocznie i pracuje ;) ale to co innego, jak studiujesz dziennie to wiadome ze to nauka ejst wazniejsza ;)

tak tak wiem dlatego pisze ze jeszce czekamy plusem jest to ze ja i on zarabiamy, teraz robi sobie kurs na przewoz rzeczy bo chce znalezc jakas lepiej platna ;) podoba mi sie to ze planuje tak wszystko - strasznie sexy wtedy jest hehe

Właśnie: ludzie są ludźmi. Jak siostra mojego się hajtała to wszyscy mówili, że wpadła a tak na prawdę to ona tak przytyła przed ślubem, a dziecka dalej nie mają ;p a z podróżą poślubną to sami jeszcze nie wiemy :) myśleliśmy trochę o tym, jeżeli nie zainwestujemy w nic konkretnego to myślę, że się gdzieś wybierzemy :D

no tak , tak :D ale mnie to bardziej motywuje do działania :D

noo wiesz, smaka to mam zajebistego, ale nie chce mi się do sklepu dreptać :D mi jedynie to ibum pomaga, ale to tylko tak pyci pyci i tylko na chwilę ;/ trzymaj się :**

kawa z mlekiem bez cukru i pączek= pyszność. Tez miałam takie śniadanie :)

też bym jeszcze zjdła jesli kolega przywiezie to zjem jesli nie to nie bardzo mam skad je wziąć;P

też się skusiłam na jednego pączusia i tyle:)

na mnie pączuś czeka:) Ale do herbatki po obiedzie:)

do kawy zjadłam dwa

dzis jemy paczki, od jutra dieta ! :) kocham dzisiejszy dzien haha pzdr :*