Dziękuję kochane moje za miłe wpisy :)
Nie wytrzymałam, kolano wytrzymało, zrobiłam Jillian Shred in 30 poziom 1 i poprawiłam rozciąganiem z Tamilee Webb. Od razu mi lepiej :)
W ostatni weekend waga poszła lekko w dół - 0,3kg. Ale akurat miałam @ więc to i tak dobrze. Zaparłam się jak osioł, będę się ruszać - jutro najwyżej pójdę spać o północy, bo na trening przed 19tą nie ma szans... Ciekawa jestem efektów w piątek rano... :)
Cel najważniejszy na czas najbliższy: ma być 6 z przodu. Jak sie uda - to do września. Najpóźniej do jego połowy. No.
:)
Z lepszym już humorem życzę wszystkim miłego wieczora :)
motylek08
31 lipca 2012, 11:48też mam cel odzyskać 6 z przodu, ładnie, że się nie poddajesz, damy radę ;*
anowia24
30 lipca 2012, 20:45gratuluję wytrwałości w ćwiczeniach.