Przebyłam 3 zestawy sklalpela - niedokładnie z odpoczynkiem, bo kondycji zero, ale zawsze. Dziwne, ale waga stanęła. Sądziłam, że jeśli zmuszę swój organizm do wysiłku,chudnięcie będzie szybsze, jednak jest odwrotnie. Wczoraj pozwolilam sobie na ziemniaczka i klopsa drobiowego z furą surówki i od razu kara - zastój. Czy nie można jeść normalnie? Każdy kawałek mięska czy ziemniaczek będzie pokutował wagą lub zastojem. Coś tu jest nie tak.
duzaRenata
30 kwietnia 2013, 07:45waga stanela nie z powodu jedzenia, ale cwiczen :D Tez tak mam, gdybym tego dnia nawet nie jadla, a cwiczyla dużo, to wtedy nawet jakby mi poszla w gore to bym się nie zdziwiła :D Jedyny plus to leca ci centymetry w tym czasie, ciało ci się wysmukla, a waga może stać jak zakleta :D
dorkak1
29 kwietnia 2013, 23:09Przyczyna tego stanu rzeczy może być różna. Nie wiem jak już długo tak intensywnie ćwiczysz, ale może wzrasta Ci masa mięśniowa. Poza tym od klopsika i ziemniaczków nic jeszcze nikomu nie stało. Poobserwuj swój organizm, co na niego dobrze działa (np. nie jedzenie na noc), jak ćwiczysz i na ile intensywnie (za dużo też niezdrowo), itp A jeżeli z Twoich obserwacji Ci wychodzi, że wszystko jest ok i nie masz nic do skorygowania w swoim postępowaniu to po prostu rób swoje i czekaj, aż się ruszy dalej.
piekna.i.mloda
29 kwietnia 2013, 20:12badz cierpliwa, zaczniesz chudnac, tylko wytrwaj :)))