Sama siebie nie poznaję. Zwykle, rzucilabym w pioruny to odchudzanie. Brak mi silnej woli, a Waga stoi i ani drgnie. Aja? Szukam kolejne ćwiczenia, liczę kalorie, ćwiczę z Chodakowską, Mel B i Bóg jeden raczy wiedzieć, co jeszcze. Jem te wszystkie otręby, głąby kapuściane, wynalazki nie z tej ziemi. Dla mnie to naprawdę totalna ekstrema. Nie znam siebie takiej. Na jak długo starczy mi zapału? Teraz mam trochę wolnego, więc mogę szaleć. Od poniedziałku znowu praca i pewnie znowu będę zmęczona i znajdę 1000 wymówek. Jedno jest pewne - ten portal i wy, drogie Panie - dajecie mi bardzo dużo siły, żeby tego nie zarzucić. Dzięki
netka39
7 maja 2013, 10:19no u mnie tez waga stoi!EEHH
Lotta73
5 maja 2013, 19:02Bardzo cenię twoje uwagi. Wolę tak, jak bzdurne słodzenie, które do niczego nie prowadzi. Mało wiem o odchudzaniu, bo nigdy się tym nie zajęłam jak trzeba. Chętnie czytam rady, krytykę i wszelkie uwagi. To jest pomocne.
Lotta73
5 maja 2013, 16:14dorkak1 - powinnaś zostać vitalijkowym psychoanalitykiwm! Dzięki też wszystkim za wsparcie.
dorkak1
5 maja 2013, 10:46Mam nadzieję, że nie jesz same otręby i głąby kapuściane. Nie masz się terroryzować, ale uczyć nowego, zdrowego, dla siebie najlepszego sposobu funkcjonowania. Za mocno i za szybko przykręcona śruba odskoczy niszcząc wszystko co osiągniesz. Na Vitalii jest dużo mądrych rad dietetyków, spróbuj wybrać coś dla siebie (nie wszystko na raz) i krok po kroku, dzień po dniu zastosowywać je w swojej codzienności. No i wszystko co robisz, czego się podejmujesz staraj się robić z miłości dla i do siebie, nie z nienawiści, by się ukarać za to jaka jesteś. Zmiana myślenia i kontakt ze sobą to klucz do wszystkiego. Nie jesteś swoim wrogiem, ale bądź najlepszym przyjacielem.
heili
5 maja 2013, 10:12oby ten kop trwal i trwal..trzymam kciuki!
kassieek
4 maja 2013, 23:57Głowa do góry, cycki do przodu, tyłek spiąć i walczyć o swoje marzenia ! :) Jak nie Ty to kto inny ? Powodzenia i silnej woli życzę :)