Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 7-22/11/2015- uwielbiam :(


Jak ja uwielbiam...miec @ :( wrocilam z uczelni, prysznic, koc, herbata i no-spa :( bol brzucha i kregoslupa...:( ale...nie rzucilam sie jeszcze na slodycze -sukces...

Dziś uswiadomilam sobie,ze czeka mnie ciezki miesiac- GRUDZIEN, poza codzienna praca w korpo po 8 h, mam jeszcze mnostwo innych rzeczy: planuje pocwcziczyc z Mel B, min. 4 x w tyg przynajmniej po 40 min, mam nadzieje ze uda sie moze nawet 5 razy.

Musze zebrac materialy do I rozdz. pracy mgr a widze, ze to bedzie mega ciezkie- ciezko zdobyc cos... :(

Napisac wstep do pracy i chociaz I rozdzial...

Napisac 2 referaty - z prawa reklamy i postepowania karnego...

Ogarnac notatki i nauczyc sie na kolokwiuem z prawa konstytucyjnego...

echhhh....beda zarwane noce....


Dzień bez słodyczy , podjadania, fast foodów , alkoholu:

1 2 3 4 5 6 

  • iw-nowa

    iw-nowa

    23 listopada 2015, 00:37

    Przy tak intensywnych planach trzeba to dobrze zaplanować. Powodzenia! :)

  • Agapija

    Agapija

    22 listopada 2015, 21:09

    Co do Mel B, to polecam 30-dniowe wyzwanie :) Łącznie z rozgrzewką i rozciąganiem ćwiczenia dają razaem jakies 45 minut, tak że nie jest źle :) Gratuluję wytrwałości i współczuję okreu... A i przede mną bardzo zapracowane tygodnie (łącznie z pisaniem licencjatu, tak że znam ten ból...), więc nie jesteś sama :)