Jest ze mną lepiej, zrobiłam dziś sobie podsumowanie i to dało mi odrobinę siły do walki z największym obecnie wrogiem-złą dietą. Okazało się, że podczas ostatnich 5-ciu tygodni potrafiłam zjeść na samych słodyczach aż 6-9 tys kcal za dużo! Na tydzień oczywiście. Dodatkowo uświadomiłam sobie moje największe zmory i czas je eliminować. Myślę, że wyjazd na studia bardzo mi w tym pomoże.
Trening dziś powinien być, nie było, za to upiekłam pyszną tartę z brzoskwiniami. Zniknęła tak szybko, jak się pojawiła ;) I to nie ja zjadłam największą część, tylko poczęstowałam chłopaka :D Tyle wieści, bye!
annna1978
25 września 2013, 19:14jak jest lepeij -to super:)