Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Łatwy dzień


Zauważyłam że mój organizm zaczął się przyzwyczajać do stałych pór jedzenia, dzięki temu nie czuje potrzeby podjadania między posiłkami. Dzień zaczynam różnie między 7 a 8 i od razu po przebudzeniu wypijam szklankę wody ciepłej z cytryna  i miodem, po pół godzinie pierwsze śniadanko. Drugie śniadanie jem zwykle między 11-12 po ćwiczeniach, obiad koło 15, podwieczorek (nie zawsze) koło 17-18 i kolacja z reguły koło 20, mam nadzieję że uda mi się utrzymać taka rutynę jedzeniową nawet jak wrócę na pełny etat do pracy. Co do dzisiejszego dnia, było dobrze - dużo ćwiczeń + oczywiście zdrowe jedzenie = sukces :) od wczoraj męczą mnie zakwasy brzucha i talii zaczełam robić a6w i tiffoczki na talię, ledwo się ruszam ale to naaprawdę przyjemny ból. Ból ciężkiej pracy nad sobą :)
Coraz częściej zaczynam się martwić o jędrność biustu, mój jest dość duży nosze miseczkę DD i obawiam się bardzo żeby nie zrobiły mi się puste obwisłe skarpety po odchudzaniu, na razie zaczęłam stosować naprzemienne prysznice i oczywiście dużo balsamu nie wiem co mogłoby pomóc jeszcze słyszałam że pompki są super ale jak na razie to jestem w stanie zrobić max 3 i to nie pełne. Najlepiej by było żeby rozmiarowo nic z niego nie spadło ale wiadomo niestety jeśli chcę się pozbyć brzucha muszę tez powiedzieć pa aktualnym cyckom i przywitać te nowe mniejsze :)


  • Catrina.

    Catrina.

    30 kwietnia 2013, 23:19

    Dzięki za pomysł, sprawdzę :) A robisz męskie, czy damskie pompki? Też nie daję rady z pompkami, jak robię to damskie i też niepełne.. Powodzenia :)