Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: Kolejny trening odhaczony
6 maja 2013
I znowu chce mi się, kilka dni zmuszałam się bardzo ale nie odpuściłam i teraz wstając rano nie mogę się doczekać ćwiczeń :) jeszcze 9 dni i będę się mierzyć. Oby były efekty.
Też zaczęłam ćwiczyć od rana, wstaję specjalnie, ale potem mam czas na wszystko no i świetne samopoczucie (dopóki nie przypomni mi się, ile mam do zrobienia w ciągu dnia...). No ale, to za 9 dni czekam na porównanie :)
Ja również za 9 dni będę się mierzyć. Oby nam zeszły centymetry! Trzymam kciuki! Ja również kocham swoje codzienne treningi :) Będę do Ciebie zaglądać :)
marta0291
6 maja 2013, 13:54Też zaczęłam ćwiczyć od rana, wstaję specjalnie, ale potem mam czas na wszystko no i świetne samopoczucie (dopóki nie przypomni mi się, ile mam do zrobienia w ciągu dnia...). No ale, to za 9 dni czekam na porównanie :)
Nostariel
6 maja 2013, 11:56Ja również za 9 dni będę się mierzyć. Oby nam zeszły centymetry! Trzymam kciuki! Ja również kocham swoje codzienne treningi :) Będę do Ciebie zaglądać :)