Wysypianie się nie jest moją mocną stroną,ale jest coraz lepiej.Spacery i ćwiczenia zdecydowanie mi pomogły.Już nie czytam do pierwszej czy drugiej w nocy. Kładę się przed północą i dość szybko zasypiam.Wczoraj pobiłam rekord-zasnęłam po 22.00. Widocznie mój organizm tego potrzebował.
grazyna665
9 kwietnia 2016, 20:09Ja sen mam dosyć dobry, ale jak przeciągnę i idę spać po 24 to wtedy mam problem z zaśnięciem.
Czaja2015
8 kwietnia 2016, 13:12Dobrze, że poprawił Ci się sen.Ja mam podobnie, zasypiam, ale w nocy budzę się co 2-3 godziny, gdy śpię nieprzerwanie 4 godziny, to sukces.Kiedyś sprzatalam, zaległe prace wykonywalam, a teraz książki.Internet, filmy i ...nocne podjadanie.W nocy źle śpię, więc rano nie mam energii.Masz rację , aktywność poprawiła jakość snu:)