Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Początki , nie zawsze trudne :)


Hejka wszystkim :) Od dziś zaczynam porządną akcje odchudzania :) Zamierzam codziennie dawać jakiś wpis , ale już po ćwiczeniach :D Może bardziej będzie mnie to motywowało..

Jakiś tydzień temu mój chłopak zaczął mnie wypytywać co robimy w sylwestra i zdecydowaliśmy się na imprezę na sali z biletami. I wtedy zaczęłam myśleć... 

1. Rozpocznie się impreza.. Z moją kilkukilogramową nadwagą już po pierwszych chwilach zacznę się pocić na wypełnionej ludźmi sali bez klimatyzacji... A co po kilku tańcach ? Dodatkowo kiedy będę pić alkohol to już w ogóle:( 

2. Idziemy razem ze znajomymi mojego chłopaka. Faceci się znają , dziewczyny nie.  Popatrzyłam sobie na te dziewczyny na facebooku... Piękne, szczupłe ślicznotki.. Tak mi to popsuło humor, że masakra . Już zaczęłam sobie wyobrażać  jak będę wyglądać np. na zdjęciach w porównaniu do nich .. krótko mówiąc jest źle.

3. Już pomijając sylwestra - mam takie szczęście , że znalazłam partnera , któremu nie przeszkadzają moje fałdki , nie zabrania mi jedzenia, co więcej to przez niego troszkę przytyłam ;p Ale jednak to mi przeszkadza, kiedy on mnie obejmuje mam wrażenie , że on ściska tłuszcz, a nie mnie. Dlatego też dzięki niemu uświadomiłam sobie, że źle czuję się w swoim ciele. 

CZAS NA ZMIANY!

Już dziś mam za sobą :

- 4 km biegania ( to jest początek , więc w sumie to połowa tego to było bieganie, a połowa szybki chód ) 

- 30 przysiadów ( wczoraj rozpoczęłam 30 dniowe wyzwanie na wyrzeźbienie pupy)

- drugi dzień A6W ( również wczoraj zaczęłam )

- trening na szczupłe ramiona z Anielą ( śmieszna, energiczna babka :) )

- trening na pupę z Anielą ( pierwszy dzień pierwszego tygodnia ( będę oznaczała 1.1.) 

No :) co do diety to nie mam zamiaru jakoś specjalnie się skupiać na tym. Moje postanowienia w tym temacie to : picie dużej ilości wody niegazowane, brak gazowanych napoi, koniec ze słodyczami ( no może raz na jakiś czas ), 5 posiłków dziennie , nie jem po 19 :) 

  • Stiefmutterchen

    Stiefmutterchen

    11 listopada 2015, 16:22

    jedno jest pewne, nie wymagaj od siebie zbyt wiele. Wszystko małymi krokami. Dalej zajdziesz. Wprowadź diete bezcukrową, a jeśli cukier to w postaci owoców. Fajną sprawą jest dieta do grupy krwi, JA POLECAM :D nie ma nic lepszego Trzymam za Ciebie kciuki :*