Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
18. jak śliwka w kompot.


posiadając trójkę gremlinów (braci) w wieku szkolnym, jestem wielokrotnie skazywana na robienie projektów "na wczoraj".
właśnie wczoraj brat wcisnął mi ćwiczenia do papieroplastyki (ja w gimnazjum na plastyce uczyłam się jak odróżnić barok od renesansu i takie tam) i kazał zrobić kilka paskudztw origami na podstawie zamieszczonych tam schematów. niestety ja nie mam do tego drygu, nie potrafię zrobić najprostszego (podobno) żurawia, a on sobie jeszcze wybrał durnostójki modułowe. i to na wtorek.
drugi brat na szczęście przyznał się wcześniej, że na czwartego stycznia ma zrobić album o baśniach Andersena. i oczywiście kto zrobi ten album od początku do końca? no luumu.

co zjadłam wczoraj?
Ś: bułka grahamka z masełkiem, pomidorkiem i białko jajka na twardo.
DŚ: buteleczka świeżego soku jabłkowego.
O: kubek zupy pieczarkowej (bez makaronu) i kurczak po pseudochińsku z ryżem.
P: miseczka kiszonej kapusty.
K: pralinka z bombonierki od sabotażysty.

kurczak po pseudochińsku to nic innego jak paski z piersi kurczaka w sosie z torebki Fix Knorr. wiem, że to niezdrowe, ale od kilku dni tak koło godziny pierwszej po południu tracę siły i chęć do działania, a o dziewiętnastej najchętniej bym już poszła spać, ale kilka osób skutecznie mi to uniemożliwia. nie mogę doczekać się jutra, by wyspać się w końcu raz a dobrze.
  • Adriana82

    Adriana82

    11 grudnia 2011, 11:29

    za mientka jesteś dla Tych swoich lewusów. Wiem, po moim młodszym bracie, że ustępować i wyręczać ich we wszystkim nie można, szczególnie, że mają lajtową robotę. Jest sens przyzwyczajać ich do lenistwa i wysługiwania się innymi? Pomóc owszem można, ale w ograniczonym zakresie :)

  • DazacaDoCeluu

    DazacaDoCeluu

    9 grudnia 2011, 12:04

    nie daj sie facetom :D:D:D

  • agusia88aga

    agusia88aga

    9 grudnia 2011, 11:14

    niepotrzebne tak im pozwalasz się wykorzystywać...