Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
spódnica.


zacznę od obiecanej foci spódnicy dla mej wiernej Fanki. przepraszam za jakość, ale mój aparat mnie nie lubi, zwłaszcza na zdjęciach z samowyzwalaczem. przy okazji spadł mi na podłogę. tło też nie jest zachwycające. uświadomiłam sobie, że nie mam w domu gołej ściany, żeby pozować. kurde. a jakie mam biodra... zło.
na żywo jest po prostu cudowna.

menu.
śniadanie: mała grahamka z pastą z chudego twarogu, ostrej pasty paprykowej i ogórka kiszonego (boskie połączenie).
drugie śniadanie: sałatka z sałaty karbowanej, jajka na półtwardo, do tego dressing z torebki.
obiad: ostatnia porcja megaostrego kurczaka po meksykańsku + mała grahamka.
poko: chudy twaróg z truskawkami + domowy krakers (jeśli wyjdzie).
  • Agusia948

    Agusia948

    29 maja 2013, 19:17

    Smaczne menu! :)

  • nigraja

    nigraja

    29 maja 2013, 13:45

    moja idolko czuję się maga dopieszczona :) dziękuje za fotkę dobrze dbasz o fanów, spódnica fajna chodź nie ukrywam wolałabym widzieć nóżki, nie przesadzaj biodra są ok !