Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wtorek.


jestem szalona. cały wieczór rezygnowałam z przeróżnych zakupów (torebka na wyprzedaży, sukienka, sweterek), by kupić nagle krem pod oczy za 80 zł. cóż. przynajmniej naprostuję sobie zmarszczki.

menu.
śniadanie: bułka z jajecznicą z dwóch jajek i masą chilli.
drugie śniadanie: owsianka Nesvita waniliowa (do gotowania; wyjątkowe paskudztwo, ale kupiłam kilka saszetek i muszę zjeść).
obiad: makaron razowy z marchewką w sosie curry.
poko: koszyk malin. kocham maliny prawie jak śliwki.

kurczę, nadal jem za mało jarzynek.

idę grać. a potem spacerek po bambusowe skarpetki. buziolki.
  • nigraja

    nigraja

    16 lipca 2013, 16:31

    po co ci krem pod oczy !! jesteś młoda i piękna po 35 r.z ewentualnie coś zacznij a sukienka zawsze się przyda , w sekrecie powiem i ja kocham maliny !

  • balbenia

    balbenia

    16 lipca 2013, 10:00

    Dobrze zrobiłaś:)