Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
żadnych konkretów.


wczorajsze plany a rzeczywistość.
śniadanie: pierniczkowa kaszka manna.
drugie śniadanie: naleśnik z jabłkiem. nie chciało mi się smażyć tego jednego naleśnika. zjadłam pomidora. i jabłko.
obiad: kurczak curry z makaronem razowym.
poko: trzy brzoskwinie. nic.
aktywność fizyczna: dzień relaksu - "kąpiel", automasaż i medytacja. do tego jeszcze pobiłam rekord na rowerku: 45 minut. po prostu nie mogłam wytrzymać.

plany na dziś.
jedzenie: nie mam planów konkretnych. na razie jem jajko na twardo.
aktywność fizyczna: 30 minut na rowerku lub bardzo długi spacer.

idę wypić drugą kawkę. miłego dzionka.
  • sectet

    sectet

    31 lipca 2013, 09:51

    Gratuluję tych 45 minut na rowerku:) kurczak z curry aj niami niami!!!!