Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wróciłam z raju.


no to już jestem w Krakowie. jak zwykle pociąg miał koszmarne opóźnienie.

na wagę wskoczę dopiero za tydzień, bo muszę dać sobie czas na mały detoks, bo jak zwykle obżerałam się niezdrowymi rzeczami. Luby jeszcze bardziej.

dziwnie się czuję we własnym domu. przede wszystkim pokój wydaje mi się zbyt duży. xd

no, to na razie tyle. jutro wystosuję wpis z większym sensem. a teraz idę czytać Wasze pamiętniczki.
  • melolontha

    melolontha

    3 września 2013, 13:19

    PKP zawsze ma opoznienia:-)

  • ladybabol

    ladybabol

    3 września 2013, 11:57

    welcome back :)

  • aeroplane

    aeroplane

    3 września 2013, 10:21

    :)