Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
niedziela


Hej Słoneczka.

Dzisiaj mam tylko chwilkę wiec szybkie podsumowanie tygodnia. Sam tydzień był okropny, mam nadzieje ze od pn. będzie lepiej.

Waga- 49,8 kg, cel poniżej 50 kg osiągnięty

Fajki- 2-3 dziennie

Warzywa i owoce - całkiem dobrze ale mogło być lepiej - jest nad czym pracować

Brzuszki - bez komentarza

Woda i zielona herbata - ok.

A teraz muszę sie wyżalić.
Byłam wczoraj na hennie i manicure, z kuponem grupera. Już wcześniej  korzystałam z różnych usług w ten sposób, głownie usługi kosmetyczne. Do tej pory byłam zadowolona raz bardziej raz mniej ale ogólne wrażenia były na plus. Natomiast wczoraj totalna porażka. Paznokcie -sama robię lepsze nie płacąc ani złotówki. połowa skorek nie wycięta a połowa tak mocno ze do wczoraj wieczora jeszcze mi krwawiły. Henne pomimo, że prosiłam o delikatny brąz wyszła okropny czarny i dwie godziny czyściłam wacikiem wiem, ze zejdzie ale puki co staram sie za często nie patrzeć w lustro dodatkowo moje oczy do dzis sa czerwone jak u królika.
Miałam sie zrelaksować i poczuc lepiej a tymczasie poczułam sie jeszcze gorzej.

Mam nadzieje, że u was układa sie lepiej.

Pozdrawiam