Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Waga pokazała mi żółtą kartke.


Witajcie Słoneczka !!


Stanęłam dziś na wadze i zobaczyłam pierwszą żółtą kartkę. 50,9 !!
No ale coż to tylko moja wina, najpierw tydzień na działce, teraz dwudniowe szkolenie, na którym dietetycznie nie było  i są negatywne efekty. 
Trzeba wrócić do razowego chlebka i warzyw, i koniec z wieczornym podjadaniem!!

Ostatnio (od ok 2-3 tyg) mam wieczorne napady podjadania. Nie wiem jak sobie z tym radzić i coś co mi sie wcześniej nie zdarzało ciągnie mnie do słodyczy w szczególności do czekolady. Gdybym miała ochotę na paluszki, chipsy albo fastfood to byłby t u mnie naturalny objaw. Czy ktoś ma jakies pomysł co sie dzieje?

Puki co kupiłam czerwona herbatę, jabłka i planuje do rzucić trochę wiece ruchu (głównie spacerów).

Pozdrawiam 

  • lyconica

    lyconica

    13 czerwca 2012, 13:48

    organizm ma często tak, że jak mu czegoś brakuje to się domaga - jeśli ciągnie Cię do czekolady w szczególności to może ciało domaga się magnezu? może spróbuj jakichś suplementów, nie można dać się opanować słodyczowej głodzilli :)