Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 31


Hej :)
Ale dzisiaj piękny dzień, prawda?
Takie słoneczko to tylko powera dodaje :D

BILANS
I śniadanie: owsianka
II śniadanie: jabłko
Obiad: dwa kubki barszczu czerwonego
Podwieczorek: 3 chrupki kukurydziane, jogurt naturalny
Kolacja: -

ĆWICZENIA
1. Poranny mini trening
2. 2,5h treningu na siłce
3. Trening przed snem

Zdałam sobie sprawę, że się boję.
Że się złamię.
Niby dzielnie się trzymam, wcale nie chodzę głodna, nie walczę z sobą jakoś specjalnie żeby nie jeść, nawet nie kuszą mnie leżące w barku, pyszne cukierki z mleczną czekoladą i karmelem rozpływającym się w środku (moje ulubione).
Ale kto wie, co przyniesie życie?
Czy w końcu nie stracę silnej woli.
Strasznie się boję.
  • sheisevil2013

    sheisevil2013

    17 grudnia 2013, 20:14

    Kochana musisz jeść więcej jeżeli tyle ćwiczysz!:) Ja wstawiłam ostatnio metamorfozę, nie wiem czy widziałaś, o tutaj: http://vitalia.pl/index.php/mid/49/fid/341/diety/odchudzanie/w_id/8319252 :) I 2014 bedzie na pewno lepszym rokiem, mimo tego, ja swoje postanowienia na rok 2013 spełniłam. Codziennie, dzień w dzień zapisywałam co ćwiczyłam w jednym wielkim zeszycie, naprawdę :) poza tym przestałam jeść codziennie słodycze, jem zdrowiej...i po prostu bajka :)

  • -inna-

    -inna-

    17 grudnia 2013, 15:13

    Trening czyni mistrza :) musisz trenować swoja silną wolę :) trudne ale możliwe.