Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
:):)
26 sierpnia 2010
Po kilku dniach obżarstwa wreszcie przyszła @ moja waga to 86,7 czyli jak widać nie odchudzam się ,chcę przygotować się do odchudzania inaczej,podobno odchudzanie zaczyna się w głowie więc czekam kiedy zakiełkuje na dobre i wtedy zacznę ponownie a teraz myślę o rozpoczynającym się roku szkolnym i związanymi z tym wydatkami,pozdrawiam pochmurnie
Samantinka
26 sierpnia 2010, 19:29oby tylko te przygotowania do odchudzania nie trwały za długo, rusz z kopyta, a już za kilka dni bedziesz miała początek z głowy, a jak wiadomo pierwsze dni sa najtrudniejsze, trzymam za ciebie kciuki :)
gzemela
26 sierpnia 2010, 13:47tak sobie myślę, że z wiekiem coraz trudniej z tą motywacją - stajemy się coraz bardziej wygodne ;)
linda.ewa
26 sierpnia 2010, 13:40.
wandalistka
26 sierpnia 2010, 12:12masz rację że wszystko zaczyna się w głowie:) trzeba najpierw znaleźc chęci i motywację! trzeba naprawdę chcieć i trzeba być przygotowanym na wszystko! później już leci:) mam nadzieję że już wkrótce odnajdziesz to wszystko w sobie, szczupłym jest łatwiej w życiu:) powodzenia!