Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wróciłam
2 listopada 2010
postanowiłam od dziś -zaczynam ,pierwszy dzień już prawie za mną,albo się uda ,albo całkowicie zrezygnuję i usunę konto na vitalii,to jest dieta ostatniej szansy,pasek uaktualniłam ,jeśli wytrwam następny pomiar za tydzień we wtorek,trzymajcie za mnie kciuki,jesli wytrzymam pierwsze 7 dni ,to potem będzie mi łatwiej...... chyba,pozdrawiam Was serdecznie
moors
3 listopada 2010, 13:34ale mi tez jest ciezko i jakos nie moge sie zmobilizowac... a waga caly czas taka sama>>
linda.ewa
3 listopada 2010, 09:35Przecież nie tylko Tobie jast ciężko! Mam wszystkim tak jest, bo gdyby nie to nie byłoby nas tutaj! Walcz!
31doprzodu
2 listopada 2010, 22:57I ja kciuki trzymam mocno
IdealBody
2 listopada 2010, 20:24mocno trzymam kciuki!
benatka1967
2 listopada 2010, 19:50nie rezygnuj , uwierz w siebie !!!!