Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nastrajam się


Dzisiaj szybko i krótko,przed chwilą wróciłam od ortodonty,(syn dostał aparat na zęby)dobrze,że to niedaleko ode mnie bo jak zwykle duży poślizg ,a ja do pracy na 14.00 do 2.00 ,będę wracać w nocy,bardzo tego nie lubię ale cóż,muszę.Jutro ważenie i mierzenie a potem...........znowu zacznę i mam nadzieję,że przy Waszym wsparciu wreszcie mi się uda,trzymajcie kciuki,dziękuję Ewa za każde słowo a na kawę możemy się wybrać nawet gdy nie jesteśmy chude śledziki,pozdrawiam i życzę miłego popołudnia................
  • gzemela

    gzemela

    17 sierpnia 2012, 12:35

    Powodzenia życzę i wytrwałości :) Ja sobie założyłam, że chudnę 0,5 kliograma na tydzień i jakoś leci. Nie licząc wczasów, bo tam mi raczej przybylo, ale już wracam do wagi wyjściowej ;)

  • grubaskaMartaska

    grubaskaMartaska

    16 sierpnia 2012, 14:37

    pewnie że dasz radę ;) są wzloty i upadki ;) oby teraz był wzlot ;)

  • linda.ewa

    linda.ewa

    16 sierpnia 2012, 13:07

    Trzymam kciuki co by waga była łaskawa;) a jak nie... cóż będzie łaskawa później. Ps. Dobrze że jest jakieś później;) PS. 2 Na kawę możemy się wybrać nawet teraz

  • gillian1966

    gillian1966

    16 sierpnia 2012, 12:54

    każdy powrót jest trudniejszy od poprzedniego, wiem coś o tym, też niedawno wróciłam - nie wiem, na jak długo i jak skutecznie, ale staram się; damy radę!!!