Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ubyło !!!!!!!!!!


Pierwszy tydzień za mną a ubyło 2 kg,wiem ,że to nie tłuszcz lecz woda,ale i tak się cieszę,a tak niewiele brakowało ,a wczoraj już bym zgrzeszyła,jednak w wolne dni bardzo się trzeba pilnować,jak idę do pracy to nie ma czasu na rozmyślanie nad jedzeniem  i tak jakoś łatwiej ,a w sobotę i niedzielę dużo więcej czasu i przychodzą apetyty a u grubasa to apetyt tylko na bomby kaloryczne,w sobotę i tak się złamałam i wieczorem zjadłam dwie kromeczki świeżo upieczonego chleba,a wczoraj małe ciasteczko maślane ,ale stwierdziłam,że po co jeść coś czego nie ma w planie jak potem wyrzuty sumienia mnie dobijają,ale dzisiaj będzie wzorowo-tak myślę,chociaż idę na nockę i jak cała ekipa zacznie jeść śniadanie to już się widzę jak mi język do d...ucieka,taki los grubasa jak coś widzi do jedzenia to jak zaczarowany,wszystko inne się nie liczy tylko jeść,jeść, jeść,pozdrawiam........................
  • potworniak

    potworniak

    28 sierpnia 2012, 10:28

    Brawo! Gratki! Oby tak dalej :)

  • gzemela

    gzemela

    27 sierpnia 2012, 14:37

    A ja właśnie obdzieliłam współpracowników ciastem, które zostalo po urodzinach syna. I wszzyscy zadowoleni ;)

  • MagiaMagia

    MagiaMagia

    27 sierpnia 2012, 12:59

    ubylo bo bylo! gratulacje i silnej woli zycze

  • adem

    adem

    27 sierpnia 2012, 12:58

    "po co jeść coś czego nie ma w planie jak potem wyrzuty sumienia mnie dobijają" takie banalne, a od wielu lat mam z tym problem... przedziwne...