Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wielkie nic
20 stycznia 2014
tak sobie obiecałam, że nie będę narzekać, że będę cieszyć się kazdą chwilą, ale co z tego , tylko siąść i płakać ,nawet nie mam ochoty na życie, chodzi oczywiście o finanse, podliczyłam moje pieniądze i wychodzi mi 5,36 zł dziennie do 10 lutego ,więc jak zyć i cieszyć się ?????? waga poniżej 96 kg, nie maam ochoty na nic ,napiszę jak mi nerwy przejdą,pozdrawiam...
benatka1967
20 stycznia 2014, 13:59:)
sarna88
20 stycznia 2014, 13:26usiądź i obiektywnie zobacz co masz dobrego (ja robie takie terapie rodzince). nie znam Cię, ale często ludzie zapominają, że: są zdrowi, w pełni sprawni, mają pracę, mają rodzinę, mają rodziców, mają dom. mozesz wybrać i dopisać swoje. oczywiście wielu napisze, że "nie ma co porównywać z ubogimi, z plemionami, że to takie naciągane" ale czy kasa tez nie jest naciąganiem? jest wielu biedniejszych i też żyją. kieruję się postawą, że jak cos mi nie pasuje to albo zmieniam, albo muszę akceptować bo siedzenie i płacz nic nie da :D powodzenia i kieruj się pozytywami :D