Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nie umiem się mierzyć.


Czy możecie powiedzieć mi jak to robicie? To nie żart, naprawdę za cholerę nie wiem jak to zrobić, by wymierzyć się zawsze w tym samym miejscu i zawsze z takim samym "naprężeniem" miary. Przecież centymetr w tą czy w tą to kwestia nieznacznego jej  naciągnięcia. Ok, mogę sobie założyć, że robię tak, by lekko dołożyć ją bez ciasnego uciśnięcia np. do brzucha w okolicy pępka, ale wciąż temu nie ufam. A to chyba też dość istotna kwestia, szczególnie, kiedy kilogramy nagle przestają spadać i ratujemy się pomiarami obwodów...

Kupiłam sobie balsam, polecany przez niektóre Vitalijki.

Kosztował 14 zł bez kilku groszy.

Umówmy się, od balsamu nam nie ubędzie, nie wierzę w to, ale chodzi o zadbanie o skórę, by nie stawała się nadmiernie obwisła.

Ogólnie nie jestem fanką balsamów, z prostej przyczyny: leń ze mnie okropny. Smarowanie się dwa razy dziennie przekracza moją cierpliwość :) Co innego higiena i pielęgnacja twarzy, a co innego balsamowanie ciała. Ale się przełamałam, cena mnie skusiła. Jak nałoży się ten preparat na ciało to przez kilka dobrych minut czuć mrowienie. Nie wierzę, że to działanie wyszczuplające, raczej nawalili mentolu albo innego badziewia, coby odczuć empirycznie  "intensywne działanie", ale jest to przyjemne. Myślę, że latem będzie nawet bardziej. Wiem, że jest też do wyboru rozgrzewający balsam z tej serii, być może następnym razem dla odmiany spróbuję tamtego.

Od jakiegoś czasu biorę też Cidrex, tabletki z octem jabłkowym i zieloną herbatą. Producent deklaruje:

  • Składniki preparatu CIDREX mogą wspomagać proces odchudzania poprzez wpływ na poprawę metabolizmu, zwłaszcza cukrów i tłuszczów.
  • Regularne stosowanie preparatu pobudza procesy przemiany materii.
  • Poprzez usuwanie zbędnego tłuszczu z organizmu wpływa na obniżenie poziomu cholesterolu.

Dietetyczny środek spożywczy specjalnego przeznaczenia żywieniowego -wspomagający odchudzanie.
Suplement diety. Produkt nie może być stosowany jako substytut zróżnicowanej diety.

Składniki :
Ocet jabłkowy, algi (Ascophyllum) , olej z nasion soi, olej z kiełków pszenicy, żelatyna, lecytyna, tłuszcz roślinny, glicerol, żółty wosk pszczeli, tlenki żelaza, dwutlenek tytanu.

Działanie:

  • Kwasy: jabłkowy i cytrynowy biorą udział w cyklach metabolicznych i usuwają szkodliwe produkty przemiany materii.
  • Algi są żródłem jodu niezbędnego dla prawidłowego przebiegu procesów metabolicznych, w tym warunkujących otyłość.
  • Olej z zarodków pszenicy bogaty jest w witaminę E, magnez, kwas pantotenowy, fosfor, tiaminę i cynk. Są to ważne składniki niezbędne do prawidłowej przemiany materii.
  • Witamina B6 jest niezbędnym czynnikiem w prawidłowych czynnościach układu krwiotwórczego i skóry oraz w przemianach aminokwasów.
  • Lecytyna bierze udział w procesach metabolicznych i transporcie tłuszczów, przez co wpływa na poziom cholesterolu.

Tabletki te nie są reklamowane, więc ich cena też jest niższa, niż np. Linei. Przynajmniej ja nigdzie reklamy nie widziałam, dowiedziałam się o tym preparacie na jakimś forum.

Jestem ciekawa, co sądzicie o tych wspomagaczach odchudzania, które jak wiadomo cudu nie uczynią i bez diety oraz ruchu rezultatu nie dadzą żadnego, oprócz ogołocenia portfela.

PS. Super bodyball za mną, mniej ludzi było i zaraz sie przyjemniej ćwiczyło. Zaczyna mi być chyba trochę lżej chwilami, choć nadal dotknięcie podłogi rękami w skłonie z wyprostowanymi nogami to nieosuągalny wyczyn

  • JussySS

    JussySS

    27 lutego 2012, 10:05

    Ja też mam problemy z meirzeniem się. Nie zawsze wychodzi mi to idealnie i nie przejmuję się :) Po prostu jakos idzie to mierzenie :) Zapomniałam odpisać na Twoje pytanie o grotę solną. Tak idziesz na seans i przez ten czas (45-50 minut) lezysz sobie na leżaczku, słuchasz nastrojowej kojącej muzyki i wyvciszasz się. Jednocześnie wdychasz powietrze z solą. Mówią, że taki seans to tak jakbyś 3 dni nad morzem była. tutaj możesz sobie poczytać conieco o tym :) http://aktywni.pl/aktualnosci/grota-solna-jak-dziala/

  • o.n.a...

    o.n.a...

    25 lutego 2012, 23:08

    przeczytałam Cię od A do Z i w końcu ktoś mnie rozumie w sprawie ruchu!!! Witam Cię Siostro Kanapowa, ruszam dupę jako i Ty na stepy i inne, też najgrubsza jestem, ale co mi tam! W końcu będą grubsze ode mnie, wierzę w to. Póki co nadal kocham się w leżeniu i jedzeniu, niestety ten związek póki co przeżywa kryzys. Poważny.